tak wynika z ilości wybranych tabletek, a przecież moja przygoda z tym lekiem zaczęła się 23 stycznia, z małymi przerwami i różnymi skutkami ubocznymi powoli zbliżam się do końca , jeszcze 2 miesiące brania , co 2 dni. bo zostało mi 30 tabletek, Aknenorminu 20 mg.
Stan moje skóry nigdy nie był tak dobry, patrząc na zdjęcia przed i po już teraz nie mogę w to uwierzyć że ja mogłam tak wyglądać ?!
kiedyś :(
teraz ;)
oczywiście cera nie jest jeszcze ideałem , bo drobne niedoskonałości i suche placki oraz zaczerwienienie, pojawiają się od czasu do czasu ale to wina słońca, na które i bez izoteku miałam uczulenie ;/. Z bardzo bliska widoczne są też ślady w postaci płytkich blizn, pamiątki po wyciskaniu.
Skutki uboczne:
wcześniej wspomniane, jak również ostatnio odczuwane : szum/dzwonienie w jednym uchu (nie wiem czy to może mieć związek z izotekiem, bo kiedyś już podobny problem miałam i samo przeszło), ból, kłucie w klatce piersiowej, możliwe że to mięśnie, lub serce ( też już kiedyś miałam z nim problemy) dlatego z suplementów diety łykam teraz ,, Magnesium B6 Skurcze'' magnez z potasem i od razu mi lepiej ;)
Pielęgnacja:
dwa razy zrobiłam sobie maseczkę z płatków owsianych, ale jakoś do mnie to nie przemawia, bo ta paćka spływa z twarzy. Za to lubię maseczkę z plasterków ogórka, chłodzi, koi i rozjaśnia.
Codziennie rano i wieczorem powtarzam ten sam rytuał przemywam buźkę wacikiem nasączonym w rumianku, który codziennie lub co dwa dni zaparzam.
